Podróże zagraniczne cieszą się ogromną popularnością. Jesteśmy coraz bardziej otwarci na poznawanie nowych miejsc i kultur. Wydaje się też, że możliwość wyjazdu ograniczona jest wyłącznie zasobnością naszego portfela. Jest to oczywiście pewnym kryterium, jednak ograniczenia tkwią głównie w nas. Przede wszystkim, wiele osób zapomina o tym, iż nasze codzienne nawyki traktujemy niemal jak rzecz świętą. Niewiele jest osób, które potrafią zrezygnować z realizowania swoich stałych przyzwyczajeń i nagiąć się do innych warunków, panujących w miejscu urlopu. Zwłaszcza przy wyjazdach do ciepłych krajów wychodzą na jaw nasze problemy oraz upodobania, często niesamowicie męczące. Warto zatem zastanowić się, czy obrany przez nas kierunek jest dla nas najzwyczajniej w świecie odpowiedni. Jeżeli zatem przez całe życie dokuczało nam słońce i upały a wyjście z domu przy wysokich temperaturach było dla nas niczym najcięższe tortury, jak mamy zamiar znieść kilkugodzinną przejażdżkę na wielbłądach, na egipskiej pustyni? Nie znaczy to, że jedynym celem naszych podróży ma stać się Skandynawia i zimne kraje północy. Warto jednak rozważyć opcję urlopu w kraju o bardziej umiarkowanym klimacie, np. w Chorwacji. Dzięki temu zaznamy prawdziwego odpoczynku i relaksu oraz wrócimy wypoczęci, a nie sfrustrowani.
Co dla kogo
